Miejsca idealne dla par, rodzin z dziećmi, czy osób starszych. Krótsze wyjazdy przeważają głównie wśród tutejszych mieszkańców, którzy wybierają się nad Solinę lub w Bieszczady – ma to miejsce zazwyczaj w weekend. Zarówno latem, jak i zimą da się tam wypoczywać aktywnie i w pełni korzystać z oferowanych atrakcji.
Wstyd mnie ogarnia przeogromny, że mając Bieszczady niemal pod nosem, jeszcze nigdy nie zawitałem tam na trekking z plecakiem. W końcu się jednak udało! W przepięknej zimowej scenerii i to w Sylwestra. Jednego dnia weszliśmy na Smerek, następnego zaś na Tarnicę, Halicz i wróciliśmy do Wołosatego. Zapraszam na wycieczkę po najpiękniejszych górach w Polsce! Jeśli szukasz noclegów w Bieszczadach, na samym dole podrzucam kilka niedrogich propozycji. A zanim przejdziesz dalej, chciałem też zaprosić Cię do innych górskich, zimowych wpisów – Tatry Zimą. Kopa Kondracka, Małołączniak, w Gorce, a także w Bieszczady w odsłonie letniej – Bieszczady, ciekawe miejsca, atrakcje, trasy Spis treści:1 Bieszczady w zimowej scenerii2 Dojazd w Bieszczady ze Śląska3 Niezbyt widokowy Smerek zimą4 Tarnica, Rozsypaniec, Halicz w zimowej scenerii5 Bieszczady w zimę rządzą! 6 Co warto zobaczyć w Bieszczadach, gdzie iść?7 Niedrogie noclegi w Bieszczadach Bieszczady w zimowej scenerii Tłumaczę sam siebie (jest w tym dużo prawdy?), że studencki czas lepiej wykorzystywać na zwiedzanie dalszego świata, a okolicę zostawić sobie na dalsze lata. Zupełnym przypadkiem jest, że w Bieszczady wybrałem się akurat niedługo po zakończeniu studiów. Nadarzyła się okazja, a że innych pomysłów z Martą na Sylwestra nie było, więc pojechaliśmy. Plany były całkiem ambitne. Do dyspozycji mieliśmy pięć dni, bazę wypadową w Wetlinie no i bardzo dobre prognozy pogody. Brakowało nam jedynie transportu, mapy no i stuptutów. Pierwszy problem to nie problem, mapę wygrzebaliśmy z jakiejś zakurzonej szafy, zaś stuptuty pożyczył nam Paweł – jeden z uczestników autostopowego sylwestra w Wetlinie. Mimo że cześć autostopowiczów oszukiwała z dojazdem i porzuciła stopa na rzecz innych, bardziej komfortowych środków transportu, my postanowiliśmy wybrać się w Bieszczady nie inaczej jak stopem! Swoją drogą Autostopowy Sylwester to bardzo ciekawa impreza, polecam! Co prawda, przyjechało ponad trzysta osób i było też trochę bydła Dojazd w Bieszczady ze Śląska No więc, dojechaliśmy w Bieszczady autostopem. Startowaliśmy z mojej rodzinnej Rudy Śląskiej i w Sanoku byliśmy już po 4-5 godzinach. Niestety z racji wcześnie zachodzącego słońca musieliśmy zrezygnować ze stopowania do samej Wetliny. Z informacji od ludzi będących już na miejscu, dowiedziałem się, że po zmroku jest bardzo mała szansa dotarcia na miejsce, więc poratowaliśmy się autobusem z Sanoka. Gładko poszło. Linia Arriva, koszt biletu 14 zł i po dwóch godzinach jesteśmy już na miejscu. Niezbyt widokowy Smerek zimą Plany nieco pokrzyżowała nam pogoda. Ambitnie, chcieliśmy wejść na Smerek i przespać się pod namiotem jedną noc. Dwa bite miesiące namiotu nie używaliśmy, więc bardzo nam zależało. Matka natura miała dla nas jednak nieco inne plany. Zaczął padać intensywnie śnieg, a temperatura drastycznie spadła, osiągając -15 stopni! To było już za wiele. Śpiwory mamy dobre, lubimy czasem lekką ekstremę, no ale bez przesady. Życie nam miłe. Zrezygnowaliśmy zatem z namiotu, a na Smerek udaliśmy się w jeden dzień. Widok z Połoniny Wetlińskiej i Smerka jest niesamowity, tak przynajmniej mówili mi znajomi. Niestety nie uraczę tutaj żadnymi ambitnymi fotografiami, gdyż widoczność była momentami tak beznadziejna, że nawet nie chciało mi się wyciągać aparatu. Co dodatkowo, przy niesłychanie silnym wietrze, groziło szybkim odmrożeniem dłoni… „Rób to foto i spadajmy stąd!” Tarnica, Rozsypaniec, Halicz w zimowej scenerii Odkuliśmy się za to w sylwestra! Z samego rana przywitało nas bezchmurne niebo. Zjedliśmy coś na szybko, ogarnęliśmy się i w drogę. Temperatura spadła co prawda jeszcze niżej i wyniosła aż -25 stopni, jednak przy świecącym słońcu i dość niskiej wilgotności powietrza praktycznie się tego nie czuło. Momentami robiło mi się tak ciepło, że zdejmowałem nawet czapkę! Choć teraz, kiedy to pisze i nieco pokasłuję, mam wątpliwości czy był to dobry pomysł. Mieliśmy więcej szczęścia niż na Smerku. Tam, momentami trzeba było przedzierać się przez głęboki śnieg. Tutaj, przez brak opadów śniegu ostatnimi dniami, trasa została już całkiem ładnie wydeptana. Momentami zdarzało się, że śnieg sięgał nawet do pasa, jednak szło się w tunelach i tylko z rzadka wsypywał się on przez źle zawiązane stuptuty. Co tu dużo mówić. Bieszczady zimą robią robotę. Powiem jedno – nie czekajcie z odwiedzeniem tych najpiękniejszych polskich gór zimą tak długo jak ja! Drzewka w górach przystrajają ludzie z „Pokojowego Patrolu” – tego samego co dba o porządek np. na Woodstock Zerknijcie też koniecznie na tekst Michała, gdzie opisał kilka ciekawych miejsc w Bieszczadach, pokazane dodatkowo w odsłonie letniej :) Dzień powoli się kończy. Jednak polskie góry zimą są niesamowite! Co warto zobaczyć w Bieszczadach, gdzie iść? Planuję wrócić w Bieszczady na wiosnę, lub jesień, gdyż fascynują mnie fotograficznie te pory roku i już nie mogę się doczekać aby zrobić fotografie Bieszczad dokładnie z tych samym miejsc co powyżej i porównać je ze sobą. Tymczasem prośba dla Was. Co jeszcze warto zobaczyć w Bieszczadach? Macie jakieś miejsca godne polecenia? Trasy trekkingowe? Napiszcie w komentarzach Wasze typy, porady. Stwórzmy taką fajną bazę wiedzy. Dzięki z góry! :) Niedrogie noclegi w Bieszczadach Na sam koniec obiecane noclegi. Wiele osób zna mniej więcej najciekawsze miejsca w Bieszczadach, wie gdzie iść na trekking, co warto zobaczyć, jednak z bazą noclegową jest różnie. Nie ma jakiegoś ogromnego wyboru noclegów, jednak trochę przysiadłem i wybrałem kilka godnych uwagi miejsc. Nie drogich i komfortowych. Zacznijmy od noclegów w Wetlinie. Ogólnie Wetlina do najtańszych nie należy, jednak moim zdaniem warto dać ciut więcej i mieć przynajmniej świetną lokalizację. Najtańszymi opcjami noclegowymi w Wetlinie są zdecydowanie Gościniec Horb, gdzie za 2 osoby płaci się 110zł (mają saunę!), a także przepiękna Niemczówka. Tutaj 130 zł za dwie osoby za noc. Obie sprawdzone, obie polecam! Cisna. Tutaj najlepsza opcją zdecydowanie jest Pensjonat Troll (zobaczcie zdjęcia :D). Koszt podobny, bo 110zł/2 osoby. Można wypożyczyć też rower. A jeśli komuś nie odpowiada to pomiędzy Cisną a Wetliną jest jeszcze jedna fajna i sprawdzona miejscówka – Dom Gościnny Borsuczyna w Strzebowiskach. Opłaca się bardziej jeśli jedziecie w pojedynkę, gdyż można wziąć pokój jednoosobowy (50zł) Solina i okolice. Tutaj polecam Noclegi nad Soliną, czyli miejsce za 70zł/osoby z fajnym widokiem na jezioro. Jeśli komuś zbyt drogo to nieco dalej od jeziora, w Myczkowcach można przespać się za 40zł w Noclegi nad Bukowiną. Smolniki i okolice. Tutaj nieco gorzej z noclegami. Właściwie jedyny sensowny to Wilcza Jama w Smolniku. Jednak koszt to 120zł od osoby (śniadanie w cenie). Lokalizacja fajna, miejscówka rewelacyjna, jednak szczerze chyba wolałbym wybrać coś tańszego np. w Wetlinie. No i na koniec, jeśli jakimś cudem powyższe wszystkie są już zajęte, podrzucam kilka innych opcji, w innych miejscowościach. Wybierzcie datę i kliknijcie „najniższa cena”. Powodzenia! Noclegi w Ustrzykach Dolnych Noclegi w Bukowcu Ogólnie cała baza noclegowa w Bieszczadach Mam nadzieję, że pomogłem. Do następnego! :) Podobało się? Zostań na dłużej! Informacje o nowych treściach wprost na Twojego e-maila. Bez spamu!Dołącz do ponad 200 000 obserwujących osób i zgarnij jednorazową mega promocję na moje książki!
Z kolei ponad 32% wszystkich podróżnych stanowiły wyjazdy trwające średnio 9-15 dni. Pokazuje to idealnie skalę zainteresowania polskimi górami zimą, co nie dziwi, biorąc pod uwagę, ile mają do zaoferowania. Zastanawiając się nad tym, gdzie jechać w góry zimą warto, pamiętaj, że w Polsce jest aż 46 łańcuchów górskich. W Okres zimowy bywa dość problematycznym czasem dla wielu rodziców. Brak pomysłów na to, gdzie można wyjechać ze swoimi pociechami, by ilość atrakcji z jednej strony pozwoliła wypocząć, a z drugiej zadowoliła maluchy i pozostawiła po sobie miłe wspomnienia, to trudne zadanie. Nie martw się, już spieszymy z pomocą! W tym artykule znajdziesz podpowiedzi, gdzie pojechać z dziećmi zimą, by zarówno starsi, jak i młodsi, czerpali ze wspólnych chwil maksimum przyjemności. Może nad morze? Morze zimą naprawdę potrafi zachwycać. Coś dla siebie znajdą tu również osoby, które… lubią jeździć na nartach! Tak, na północy również znajdziemy miejsca, gdzie można poszusować w rodzinnym gronie. Jednym z najbardziej znanych stoków jest Łysa Góra w Sopocie. Jeśli jednak Ty i Twoi bliscy wolicie mniej aktywne formy spędzania wolnego czasu, idealnym rozwiązaniem może okazać się dla Was po prostu spacer plażą. Morze zimową porą działa prozdrowotnie i często wyrzuca na brzeg wiele skarbów. Z pewnością dzieci będą zachwycone zebranymi muszelkami i bursztynami! Parki wodne Miłośnicy pływania wcale nie muszą rezygnować z niego zimą. Coraz więcej miast dysponuje bardzo ciekawie wyposażonymi parkami wodnymi, które zapewniają wielogodzinną rozrywkę dla całej rodziny. Warto się tam udać, by spędzić czas w aktywny sposób, a przy tym, choć odrobinę zrelaksować się w saunie lub jacuzzi. W niektórych kompleksach są również organizowane zajęcia z pływania dla noworodków i małych dzieci. Jest to doskonały pomysł na wspólną rozrywkę – oglądając postępy maluszka, możesz sam pływać w basenie obok. Najlepsze zdaniem odwiedzających Aquaparki znajdują się w Sopocie, Redzie i w Krakowie. Góry piękne o każdej porze roku W góry w czasie ferii można wybrać się nie tylko po to, by pojeździć na nartach. Można również spędzić czas nieco bardziej leniwie, wybierając hotel z dużą ilością atrakcji dla całej rodziny. Takim miejscem jest z pewnością hotel Arłamów, gdzie o każdej porze roku można wypocząć całą rodziną. Zorganizowane dla dzieci animacje pozwolą na chwile wytchnienia. Wspólne spacery i bitwy na śnieżki sprawią, że będziecie mieć wiele miłych wspomnień! Wart uwagi jest również Karpacz, gdzie znajdziesz nie tylko miejsca do szusowania, ale również tory bobslejowe i lodowiska. Zimą można również spacerować tam po bezpiecznych szlakach turystycznych i podziwiać wyjątkowe widoki. Ciekawym miejscem do odwiedzenia w tamtych okolicach jest również Western City – postrzelasz tam z indiańskiego łuku, możesz również wspinać się lub przejechać kolejką. Jak widać, góry mają do zaoferowania o wiele więcej niż tylko stoki narciarskie! Zimowe atrakcje dla dzieci – wybierz to, co lubicie najbardziej! Przykłady miejsc, do których można wybrać się z dziećmi w okresie zimy, można mnożyć. Wciąż powstają nowe, gdzie z powodzeniem wypoczniesz całą rodziną, niezależnie od pory roku i pogody na zewnątrz. Wybierając się w długą podróż autem z małym dzieckiem, chcemy, by przebiegała ona bez zbyt dużej ilości postojów, spowodowanych np. koniecznością zmiany niewygodnej pozycji. Warto na tę okazję zaopatrzyć się w podnóżek KneeGuardKids, który zapewni stabilne podparcie dla małych stóp, przez co zwiększy komfort i bezpieczeństwo podczas podróży. Dzięki temu Wasze zimowe wycieczki z pewnością będą przebiegały w miłej i rodzinnej atmosferze! Bieszczady to idealne miejsce dla miłośników przyrody i pieszych wędrówek. Wschodni kraniec pasma, najwyższa i najbardziej widowiskowa część, została ustanowiona jako Bieszczadzki Park Narodowy z siedzibą w Ustrzkich Górnych. Z obszarem 292 km2. to trzeci co do wielkości park narodowy w Polsce po Biebrzy i Kampinosie. Jak chcesz rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady, przyjedź tu zimą, w najgorszą pluchę – mówi nam Ania, która prawie trzy lata temu kupiła wraz z mężem dom w Bieszczadach i Niezależnie od tego czy wypoczywamy w tych stronach sami, z dziećmi, a nawet z niemowlakiem, każdy znajdzie tu coś dla siebie, także podczas niepogody. Bieszczady cechuje niespotykana różnorodność zabytków, które warto zobaczyć, czy sposobów na aktywne spędzanie czasu.

Postaramy się odpowiedzieć na pytanie, gdzie jechać w Bieszczady, by maksymalnie skorzystać z uroków tego nietuzinkowego miejsca. Cisna Jeśli poszukujesz miejsca, w którym wypoczniesz z całą rodziną, a jednocześnie zaznasz ciszy i spokoju, o które trudno w zatłoczonych turystami miejscowościach, Cisna jest idealną alternatywą na

ANdt.
  • z5151o3qhg.pages.dev/189
  • z5151o3qhg.pages.dev/369
  • z5151o3qhg.pages.dev/8
  • z5151o3qhg.pages.dev/103
  • z5151o3qhg.pages.dev/7
  • z5151o3qhg.pages.dev/273
  • z5151o3qhg.pages.dev/379
  • z5151o3qhg.pages.dev/17
  • z5151o3qhg.pages.dev/299
  • gdzie w bieszczady zimą z dziećmi