A dokładniej kupuje mój mąż 🙂 Od chyba pół roku monitoruje rynek, czyta nowości itp… A że zdjęcia robimy typowo amatorsko… Same rozumiecie 😉 Aparat wg mnie ma robić zdjęcia i już. No ale chłopu marzy się świetny sprzęt. Ostatecznie wybór stanął na dwóch a ja mam szczytne zadanie podjąć decyzję, który z tych dwóch. Nie znam się na tym kompletnie. Typy mojego męża: lustrzanka: [Zobacz stronę] superzoom [Zobacz stronę] Aparat ma nam zastąpić stareńkiego kompakta Cannona PowerShotG2. Nie musi więc być przebajerzony, bo na pewno nie skorzystamy z wszystkich możliwości, które da. Mój typ to ten Superzoom, bo i tańszy i prostszy. B. tęsknym okiem rzuca na lustrzankę ( jakaś taka moda w pracy czy co?! ;)) Jakie są argumenty za jednym lub drugim? I co wybrałybyście? PS. Szpilka liczę w tej opinii na Ciebie.
Rodzice kupili ci nowy komputer. Korzystając z morzliwości jakie daje internet wysyłasz maila do koleżanki z Rosji. Piszesz o: przyczynie długiego milczenia, wrażeniach z wycieczki do USA, miejscach jakie widziałaś w czasie wycieczki, prosisz o możliwie szybką odpowiedzZakup używanego aparatu fotograficznego to często rozważana opcja szczególnie wśród początkujących amatorów fotografii. Nie jest to jednak bynajmniej zakup prosty, a przeglądając oferty sprzedaży powinniśmy zwracać uwagę na wiele czynników. Jak więc kupić używany aparat fotograficzny? Na co zwracać uwagę aby się nie naciąć? Poradnik. Czy warto kupić używany aparat?Tak, szczególnie w sytuacji, gdy nie chcemy przeznaczać na ten cel dużego budżetu. Zakup używanego aparatu fotograficznego pozwoli nam nabyć znacznie bardziej zaawansowany sprzęt, niż gdybyśmy się zdecydowali na model wprost ze sklepowej półki. Można to przyrównać do zakupu używanego samochodu – zamiast nowego kompakta możemy pozwolić sobie na używaną limuzynę z długą listą wyposażenia. Podobnie jest w przypadku aparatów – w cenie nowych modeli niższej klasy znajdziemy starsze, używane, ale wyposażone w masę przydatnych dodatków i rozwiązań, a także mogących poszczycić się znacznie wygodniejszą obsługą, wyższą jakością wykonania, większą stałem przed takim wyborem kilka lat temu. Ponieważ zajmuję się fotografią wyłącznie amatorsko, nie chciałem inwestować w ten cel dużych (jak na aparat) pieniędzy. Decydując się na sprzęt ze stajni Nikona mogłem wybrać – amatorskie, nowe modele z serii 3xxx i 5xxx lub używany półprofesjonalny model z serii 7xxx. Zdecydowałem się na tę ostatnią opcję i był to strzał w dziesiątkę – zyskałem prawdziwy, jasny pentapryzmat z pełnym pokryciem kadru zamiast ciemnego tunelu, magnezowy korpus, slot na dwie karty SD, możliwość używania autofokusu w starszych obiektywach i wiele, wiele innych dodatków. Pochodzący z rynku wtórnego aparat nigdy mnie nie zawiódł przez wiele lat pracy w często trudnych używanego aparatu fotograficznego obarczony jest jednak pewnym ryzykiem, dlatego takie rozwiązanie jest polecane szczególnie wtedy, gdy fotografia nie jest naszym głównym źródłem kupić używany aparat? Używane lustrzanki i bezlusterkowce – poradnik wady modeluJeszcze zanim zaczniemy przeglądać oferty sprzedaży, warto zapoznać się z opiniami odnośnie najczęściej występujących wad danego modelu – np. niedziałających pól autofokusu, brudzenia matrycy, czy urywającego się paski. Przyjrzyj się ofercie i zapytaj sprzedawcę, czy sprzęt jest trapiony przez częste zewnętrzny – nie oceniaj aparatu po obudowie. Chyba, że jest na co powinniśmy zwrócić uwagę przeglądając oferty sprzedaży aparatów używanych to oczywiście stan zewnętrzny. W przypadku ofert, do których sprzedawca nie załączył zbyt wiele zdjęć lub są one niewyraźne najlepiej zrezygnować z zakupu lub – jeśli jesteśmy dość cierpliwi, a oferta wystarczająco ciekawa – poprosić o nadesłanie dodatkowych należy od razu odrzucać ofert ze względu na drobne ryski na obudowie lub częściowo starte napisy na niektórych przyciskach. Są to naturalne efekty użytkowania. Jeśli jednak przetarcia na obudowie i gumowych elementach są bardzo wyraźne lub co gorsza pojawiły się pęknięcia i wgniecenia, zakup danego aparatu może nie być dobrym pomysłem – oznacza to zazwyczaj, że aparat nie był należycie szanowany lub użytkowano go w skrajnie trudnych warunkach. Szczególnie obecność wymienionych już pęknięć i wgnieceń może sugerować, że aparat uległ upadkowi, co mogło naruszyć funkcjonowanie jego mechanizmów. Warto też przyjrzeć się, czy styki aparatu nie są w jakiś sposób uszkodzone, oraz czy nigdzie nie pojawia się piasek – ten ostatni jest bardzo trudny do usunięcia i lubi przedostawać się do bardzo ważnych elementów aparatu zakłócając ich pozorom zakup aparatu od profesjonalisty wcale nie jest bezpieczniejszy, niż od amatora. Ten ostatni często dba o swój aparat i wykorzystuje go sporadycznie, podczas gdy dla profesjonalisty jest on zwykłym narzędziem poprosić o zdjęcieGdy już upatrzysz sobie ciekawą ofertę, warto poprosić o zdjęcie z aparatu. Pozwoli ono sprawdzić jednocześnie kilka aspektów dotyczących stanu sprzętu. Jakie zdjęcie? Najlepiej białej powierzchni z maksymalnie zamkniętą przysłoną obiektywu. Bardzo ważne, aby zdjęcie było w surowym formacie już sprzedawca nadeśle nam takie zdjęcie zacznijmy od przyjrzenia się mu. Czy widać na nim plamy? Jeśli tak – oznacza to, że matryca aparatu jest ubrudzona i może wymagać czyszczenia w serwisie. Nie należy jednak przesadzać – mocno zamknięta przysłona bardzo uwydatnia takie wady i na drobne, prawie niezauważalne kropki można przymknąć oko. Dokładne przyjrzenie się zdjęciu pozwoli także ustalić, czy nie na matrycy nie widnieją martwe piksele. Drugim wykorzystaniem nadesłanego zdjęcia będzie natomiast sprawdzenie przebiegu. Tak, tak, aparaty również mają swój przebieg. Na szczęście cofanie go nie jest równie popularne, co na polskim rynku samochodów używanych 😉Sprawdzić przebieg aparatu możemy w jednym z serwisów internetowych, takim jak Camera Shutter Count. Wystarczy nadesłać zdjęcie, a w ciągu kilku sekund serwis wyświetli przebieg aparatu (ilość zrobionych zdjęć) wraz ze spodziewaną długością życia migawki. Ta ostatnia wartość jest różna dla różnych aparatów, zazwyczaj im wyższa klasa, tym wyższa trwałość. Producent projektując mechanikę próbuje przewidzieć, ile cykli robienia zdjęć jest ona w stanie wytrzymać – dla aparatów amatorskich jest to zazwyczaj około 100 tysięcy zdjęć, dla aparatów półprofesjonalnych – 150 tysięcy, a dla najbardziej zaawansowanych konstrukcji nawet 300 tysięcy. Nie znaczy to jednak bynajmniej, że od razu po osiągnięciu tego limitu aparat się zepsuje. Warto jednak sprawdzić deklarowane przez producenta wartości dla danego modelu i pominąć oferty sprzedaży aparatów, które zbliżają się do tego limitu po to, by móc długo cieszyć się zakupem. Szczególnie narażone są lustrzanki – tu oprócz migawki istnieje kilka innych ruchomych, a przez to narażonych na uszkodzenie i zwyczajne zużycie elementów związanych z mechanizmem podnoszenia lustra. Bezlusterkowce są w tej materii bezpieczniejsze, szczególnie wobec możliwości używania migawki zawiera zestaw?Producenci aparatów często dodają do nich wiele akcesoriów: ładowarki, paski, karty SD, różnego rodzaju pokrowce. To, czy dany element znajduje się w zestawie wcale nie jest jednak oczywistością – warto zapytać się sprzedawcy, jakie elementy zawiera zestaw. Najlepiej, jeśli oprócz samego aparatu i ewentualnych akcesoriów sprzedający posiada również dowód zakupu (paragon lub fakturę) – pozwoli to uniknąć zakupu aparatu pochodzącego z używanego aparatu – przyjrzyj się komorze lustra i wizjerowiW przypadku zakupu używanej lustrzanki bardzo ważne jest zapoznanie się ze stanem komory lustra oraz wizjera. Warto sprawdzić, czy w komorze lustra nie znajdują się wszelkiego rodzaju zabrudzenia, w tym smar – mogą one uszkodzić funkcjonowanie delikatnych mechanizmów lub przedostawać się na matrycę. Drugą wartą sprawdzenia rzeczą jest wizjer. Brudny wizjer możemy wyczyścić od strony oka oraz matówki, jednak jeżeli jakieś zabrudzenia dostały się do środka, może to być trudne i wymagać wizyty w serwisie. W przypadku wizjerów elektronicznych obecnych zazwyczaj w bezlusterkowcach warto sprawdzić, czy prawidłowo wyświetlają obraz. Również w przypadku tych aparatów warto sprawdzić stan komory matrycy (już nie lustra), ale na szczęście są one nieco mniej narażone ze względu na brak ruchomych autofokusu aparatu może być obarczony takimi wadami, jak frontfocus i backfocus. Objawiają się one tym, że ostrość ustawiana jest odpowiednio przed lub za pożądanym obiektem. Można to sprawdzić w prosty sposób za pomocą prostego testu ustawić trzy lub pięć baterii paluszków tak, jak na zdjęciu, a następnie wyostrzyć na środkową. Jeśli jest ona najostrzejsza – jest dobrze. Jeśli natomiast ostrzejsza jest bateria przed tą, na którą ustawiliśmy ostrość lub za nią, oznacza to obecność wady układu aparaty pozwalają jednak na precyzyjną korektę wad autofokusu – w tym przypadku można kupować aparat niemalże w ciemno, o ile układ AF jest oczywiście sprawny. Należy pamiętać, że front- i backfocus to wady, które często wychodzą jedynie w przypadku użycia pewnych, zazwyczaj bardzo jasnych obiektywów. Najlepiej sprawdzić to podpinając do aparatu własne obiektywy, ale nie zawsze jest to możliwe – wtedy warto poprosić sprzedającego o samodzielne wykonanie testu i, jeśli zdecydujemy się na zakup, powtórzyć test od razu po kupując aparat używany nabywamy go wraz z obiektywem. Jego stan jest również krytycznie ważnym elementem dla decyzji o zakupie. Zacznij od przyjrzenia się obudowie obiektywu – obecność pęknięć i wgnieceń jest dyskwalifikująca, szczególnie w przypadku obecności układu AF i stabilizacji, bardzo podatnych na wstrząsy. Warto również zwrócić uwagę na stan gum – po pewnym czasie lubią one się ważną sprawą do sprawdzenia jest stan soczewek. Przyjrzyj się, czy nie są zarysowane oraz czy nie schodzi z nich powłoka antyrefleksyjna. Dobrze jest poprosić o zdjęcie soczewek wykonane pod kątem – wówczas ubytki powłoki będą szczególnie dobrze widoczne. Stan tylnej (tej od strony korpusu) soczewki jest krytycznie ważny – obecne na niej rysy niemal na pewno będą miały wpływ na zdjęcia. W środku nie powinien znajdować się kurz i inne zabrudzenia – mogą one świadczyć o nieszczelności obudowy i być widocznymi na które warto zadać sprzedającemu kupując używany aparatW jakich warunkach był on użytkowany oraz do czego służył? – pozwoli dowiedzieć się, czy dany zestaw nie był czasem użytkowany w trudnych warunkach, w których często muszą pracować profesjonalne aparaty, co wpływa oczywiście na ich ostatnio był używany? – aparaty, które nie były używane przez kilka lat niemal na pewno będą mieć całkowicie rozładowaną, a przez to najprawdopodobniej uszkodzoną baterię. Chyba, że sprzedający już wcześniej o tym pomyślał i co jakiś czas doładowywał znajduje się w zestawie? – pozwoli upewnić się, co kupujemy. Obecność takich elementów, jak ładowarka, wcale nie jest mogę prosić o kilka dodatkowych zdjęć z aparatu? – oprócz opisywanego wcześniej zdjęcia dla celów sprawdzenia przebiegu i zabrudzeń matrycy, warto poprosić o kilka innych zdjęć, które pozwolą sprawdzić ostrość obiektywu, celność AF, stan przypadku wątpliwości, warto pomęczyć sprzedającego pytaniami. To w końcu nasze prawo. Uchylanie się od odpowiedzi, udzielanie odpowiedzi lakonicznych mogą świadczyć, że sprzedający ma coś do ukrycia. Nie warto zaczniesz robić zdjęciaOczywiście, gdy już dostarczony zostanie Ci zakupiony aparat, najprawdopodobniej zechcesz od razu robić nim zdjęcia. Warto jednak się wstrzymać i sprawdzić jeszcze raz, w jakim stanie jest aparat. Obudowa, przebieg, stan komory lustra / matrycy, stan wizjera, ekranu, działanie AF – warto te rzeczy przetestować jeszcze raz, tym razem samemu. Pozwoli to upewnić się, że dokonaliśmy dobrego zakupu.407 views, 32 likes, 2 loves, 0 comments, 4 shares, Facebook Watch Videos from Agencja Wywiadu: TESSINA 35: Miniaturowy dwuobiektywowy aparat fotograficzny zaprojektowany i wyprodukowany w latach 50.
Dzień po 6tych urodzinach Miecia napisała do mnie jedna z Czytelniczek. Jej wiadomość brzmiała mniej więcej tak: „Zupełnie nie rozumiem po co kupiliście Mieciowi pierwszy aparat fotograficzny. To jest przesada. Przecież takie dziecko jest za małe, żeby mieć w życiu jakieś pasje. On ma się teraz bawić. Aparat zaraz pójdzie w kąt.QdFE.